Kręci mnie to i gdy to wykonuję mam na prawdę bardzo dobry humor... bez wątpienia. Znajduję się na takim etapie życia, że czekam na wyniki matur i tak na prawdę nie wiem co będzie dalej z moim życiem, czekam, a to już tuż, tuż nawet moje ciśnienie mi to mówi ponieważ mam tyle energii, że nie potrzebuję nawet najmniejszego kubka kawy by dobre funkcjonować. Oczywiście, spokojnie nie piję jej zbyt często. Dlaczego właściwie dzisiaj postanowiłam napisać taki post? Uważam, że zmiana bloga to najodpowiedniejszy moment by poruszyć te tematy. Nie, nie chciałam robić z tego wielkiej szopki, bo wiem że nie ja jedyna zmieniam coś na blogu, po prostu czuję i muszę się "wyżalić". Jestem jednym z Was, jestem takim samym człowiekiem jak Wy. Również mam marzenia spełnione i te czekające na spełnienie, cele, wspomnienia, nadzieje, zmartwienia jestem jak każdy inny, a rzeczą... chociaż nie wiem czy to można nazwać rzeczą? Może hmm również celem? Tak chyba to jest właściwe. A więc celem, który łączy wszystkich bez wątpienia to fakt, iż każdy z nas chce przeżyć to życie, by na końcu naszej wędrówki niczego nie żałować. Chociaż i tak uważam, że te wiek, którego dożywamy jest niczym w porównaniu z całą wiecznością... Ale niestety nic mi po tym, nie mogę nic zrobić. A chciałabym. W zasadzie ciekawi mnie fakt, czy w ogóle ktoś to przeczyta. Tak w całości i zostawi ślad po sobie, tak bym i ja mogła zobaczyć, co pisze u siebie. No ciekawe.. Bo pisać będę, choćbym miała wyraźnie pokazane, że moje statystyki stoją w miejscu, nikt nie odwiedza bloga, nikt go nie komentuje. Tak będę dalej tworzyć i zasypywać Internet. Robię to w końcu dla siebie, jestem przecież panem mojego życia. W zasadzie nie określiłam nigdy tematyki bloga. Co tu jest i będzie? Chyba wszystko, a przynajmniej raz w miesiącu i to pod koniec, chcę właśnie pisać tego typu notki, takie podsumowanie miesiąca, moje refleksje i to co zauważyłam, przeżyłam w ciągu miesiąca. Oczywiście nadal będzie moda, recenzje, będzie kolorowo jak zawsze! Chcę po prostu byście wiedzieli, że czasem lubię "filozofować". Bla, bla, bla. Na koniec chcę Wam bardzo podziękować, za komentarze odwiedziny, obserwowanie mojego bloga, bo mimo, iż nie zależy mi na statystykach, miło jest zobaczyć, że ktoś Cię czyta, obserwuję. Pisze opinie, konstruktywną krytykę. Dziękuję WAM! Obiecuję, że będę pisać dotąd dopóki sił mi starczy i będę tworzyć coraz to nowsze, lepsze rzeczy! :)
Podsumowując chcę zadać Wam pytanie czy Wy też uważacie, że jesteśmy panem własnego życia? :)